Kolizja poza granicami Polski może nas słono kosztować, jeśli nie posiadamy polisy obejmującej koszty holowania, naprawy za granicą. Kiedy kolizja prowadzi do uszkodzenia pojazdu na tyle, iż wymaga on pomocy drogowej nie ma innej rady jak skorzystanie z lawety. Zazwyczaj problemem jest brak rozeznania w lokalnych firmach oferujących usługę pomoc drogowa. Korzystamy najczęściej z pierwszej lepszej oferty, podsuwanych nam wizytówek przez policję, czy innych uczestników wypadku. Będąc zdenerwowanym, zestresowanym łatwo jest wybrać najkosztowniejszą ofertę nie sprawdzając innych. Na szczęście większość z nas ma pod ręką telefony, smartfony, dzięki którym możemy szybko przejrzeć internetowe kontakty do pomocy drogowych w danym miejscu. Wygodnym rozwiązaniem jest zrzucenie odpowiedzialności za organizację pomocy na drodze na ubezpieczyciela. W ramach opcji assistance mamy możliwość poproszenia o pomoc z zakresu informacji o punktach obsługi, lawetach itp. jak i organizacji transportu samochodu, jak i jego pasażerów, kontynuacji podróży. Część z usług pokrywa ubezpieczyciel z polisy, część jest odpłatna, jednakże nie mając głowy do szperania w sieci, nie znając języka obcego warto jest skorzystać.